Między pierwszą a drugą wojną światową w Świdnicy aktywnie działały liczne stowarzyszenia i związki sportowe. Jedną z takich organizacji był Wojskowy Klub Sportowy „Manfred von Richthofen” Świdnica (Militärsportverein „Manfred von Richthofen” Schweidnitz).
Założony został 30 czerwca 1925 roku (według innych źródeł 8 lipca tego roku) przez grupę oficerów i żołnierzy świdnickiego garnizonu. Większość z nich służyła w batalionie szkoleniowym 7 pruskiego pułku piechoty, w którym zresztą narodziła się sama idea powołania nowej organizacji sportowej. Klubem kierował czteroosobowy zarząd w następującym składzie: kapitan Wosch, porucznik von Lindeiner oraz starsi szeregowcy Tauber i Rother. Powstało siedem następujących sekcji: piłki nożnej, piłki ręcznej, palanta, gimnastyczna, lekkoatletyczna, pływacka i narciarska. Klub miał barwy żółto-białe i posiadał własną odznakę, noszoną na piersi po lewej stronie, która przedstawiała czerwony samolot myśliwski w białym okrągłym polu. Miała ona przypominać o znakomitym pilocie niemieckim, będącym patronem stowarzyszenia. Nic więc dziwnego, że jedyną osobą cywilną przyjętą do wojskowego klubu (na prawach członka honorowego) była matka Manfreda, baronowa Kunegunde von Richthofen z domu von Schickfuss und Neudorf. W lutym 1926 roku wszystkie sekcje skupiały łącznie 114 sportowców, co w pierwszej chwili nie wydaje się być liczbą imponującą, ale należy wziąć pod uwagę, że część zawodników uprawiała dwie lub więcej dyscyplin. Najbardziej prężni byli futboliści, którzy grali mecze z drużynami z całego Śląska, jak i z lokalnymi rywalami ze Świdnicy. Przykładowo można podać wyniki następujących spotkań:
WKS Świdnica – „Borussia” Wrocław – 2:2 i 1:3,
WKS Świdnica – „Prusy” Kłodzko – 1:2 i 0:3,
WKS Świdnica – Policja Świdnica – 7:1,
WKS Świdnica – Świdnickie Towarzystwo Piłki Nożnej 1911 – 0:5
Sprinterzy z sekcji lekkoatletycznej brali udział w odbywającej się co roku na ulicach Świdnicy sztafecie poświęconej pamięci Manfreda von Richthofena. Podczas mistrzostw Śląska klubów wojskowych duży sukces w biegu na pięć kilometrów osiągnął starszy szeregowiec Walter, zajmując trzecie miejsce z czasem 17 minut 31 sekund. Jeszcze w tym samym roku poprawił on wynik na tym dystansie, osiągając 16 minut i 45 sekund. Dobry poziom (jak na amatorów) reprezentowali także piłkarze ręczni. Stopniowo, w miarę upływu czasu, aktywność klubu traciła na rozmachu, co doprowadziło w praktyce do całkowitego zaprzestania działalności większości sekcji. W związku z zaistniałą sytuacją, 17 kwietnia 1928 roku zorganizowano walne zebranie i wybrano sześcioosobowy zarząd, do którego weszli: podpułkownik Schaumburg – przewodniczący, podpułkownik Mantell – wiceprzewodniczący, porucznik Freyer – sekretarz, porucznik Pruck – skarbnik, oraz jako członkowie zarządu: plutonowy Blech i starszy szeregowiec Beil.
Reprezentowali oni wszystkie świdnickie jednostki wojskowe: sztab 7 pruskiego pułku piechoty, batalion szkoleniowy tegoż pułku i 1 dywizjon 3 pruskiego pułku artylerii. Odbudowana na nowo w ciągu kilku tygodni struktura organizacyjna WKS-u przedstawiała się następująco:
sekcja piłki nożnej – 24 członków,
piłki ręcznej – 40,
lekkoatletyczna – 60,
pływacka – 104,
narciarska – 80,
gimnastyczna – 33,
kolarska – 51,
motocyklowa – 14,
modelarska – 34,
strzelecka – 60.
Latem 1928 roku w klubie było ponad 230 zawodników. Największy nacisk położono na gry zespołowe. Spore sukcesy odnosili szczypiorniści tocząc wyrównane pojedynki z drużynami ligowymi. Do końca 1928 roku pokonali oni między innymi: Policję Wałbrzych 6:1, Miejski Klub Sportowy Wałbrzych 12:6, Kolejowy Klub Sportowy Wrocław 8:1. W tym samym roku, 29 września, podczas zawodów lekkoatletycznych „wojskowi” zwyciężyli 28 do 24 lokalnych rywali z Klubu Sportowego „Prusy” 1922 Świdnica, co uznano za sporą niespodziankę w miejscowym światku sportowym. Dotychczas bowiem „Prusacy” uchodzili za najlepszych lekkoatletów w całym powiecie świdnickim. Zupełnie nieźle radziła sobie również sekcja piłki nożnej. W 1929 roku świdniczanie rozegrali kilkadziesiąt spotkań.
Oto rezultaty niektórych z nich:
WKS Świdnica – KS „Prusy” Świdnica 1922 – 4:1 i 1:4,
WKS Świdnica – „Śląsk” Świebodzice – 4:3,
WKS Świdnica – KS „Prusy” Bielawa – 0:5.
W pozostałych dyscyplinach także osiągano przyzwoite rezultaty, co pozwalało z optymizmem patrzeć na przyszłość klubu. Kompletnym zaskoczeniem była więc decyzja zarządu podjęta w 1929 roku, o stworzeniu zupełnie nowego związku sportowego poprzez fuzję z cywilnym Świdnickim Towarzystwem Piłki Nożnej 1911. Rozmowy dotyczące ostatecznego połączenia obu klubów przeciągnęły się na początek roku następnego. W ten sposób co najmniej przez kilka miesięcy istniały w Świdnicy dwa kluby sportowe mające w swojej nazwie człon „Manfred von Richthofen”. W styczniu 1930 roku sportowcy WKS-u rozegrali ostatnie spotkania, a klub przestał istnieć. W tym samym miesiącu oficjalnie powstał zupełnie nowy klub sportowy: Świdnickie Towarzystwo Piłki Nożnej 1911 – Manfred von Richthofen (Schweidnitzer Fussballverein 1911 – Manfred von Richthofen).
Imię oraz nazwisko słynnego lotnika po raz kolejny związało się ze sportem wojskowym w Świdnicy w okresie drugiej wojny światowej. Na lotnisku polowym koło Pszenna kandydaci na oficerów sanitarnych sił lotniczych z oddziału szkoleniowego Luftwaffe, lotnicy oraz personel naziemny niemieckich sił powietrznych powołali do życia klub o nazwie Luftwaffesportverein „Manfred von Richthofen”, który istniał do maja 1945 roku i miał całkiem niezłą drużynę piłki nożnej.