18 lipca 1869 roku w Świdnicy urodził się Wilhelm Schirrmann, którego ojcem był nauczyciel miejscowego gimnazjum Johannes Schirrmann, a matką – Auguste z domu Richter. Ojciec był botanikiem, znawcą flory śląskiej.
Brak wiadomości o latach szkolnych Wilhelma. Prawdopodobnie uczęszczał do seminarium nauczycielskiego we Wrocławiu i tamże na jakiś kurs wychowania fizycznego. W październiku roku 1894 został mianowany nauczycielem gimnastyki w szkołach świdnickich.
W 1896 roku z jego inicjatywy powstał w Świdnicy klub gimnastyczny dla seniorów. Ćwiczenia gimnastyczne były dostosowane do ich możliwości.
Sam W. Schirrmann uzyskał pierwsze miejsce w konkursie gimnastycznym zorganizowanym w roku 1896 w Świdnicy. W tym samym roku założył żeński klub sportowy, który później prowadziła nauczycielka wychowania fizycznego. Z inicjatywy Schirrmanna w 1899 roku połączyły się w Świdnickie Towarzystwo Gimnastyczne trzy miejscowe kluby: Męskie Towarzystwo Gimnastyczne 1860 Świdnica, Towarzystwo Gimnastyczne „Naprzód” powstałe w 1879 roku i klub dla seniorów.
W 1900 roku wygłaszał Schirrmann wykłady dla zainteresowanych gimnastyką. Urządzał także pokazy gimnastyczne. W roku 1903 organizował uroczystości ku czci niemieckiego teoretyka gimnastyki Friedricha Ludwiga Jahna (który żył w latach 1778-1852), a także zawody gimnastyczne uczniów świdnickich szkół.
Trzy lata później Wilhelm Schirrmann wydał broszurę poświęconą uroczystościom odsłonięcia pomnika upamiętniającego obóz wojskowy, jaki w czasie wojny siedmioletniej kazał rozbić król Prus Fryderyk II pod Bolesławicami. (Obelisk z tego pomnika, zaprojektowany przez hrabiego von Pücklera z Rogowa Sobóckiego, znajduje się dziś na cmentarzu wojennym żołnierzy Armii Czerwonej w Świdnicy).
W 1908 roku odznaczono Schirrmanna honorowym tytułem „Ehrenturnwart”. W tym czasie zajął się pisaniem historii Świdnicy. Ukazała się ona w świdnickim wydawnictwie Georg Brieger około 1909 roku pod tytułem „Chronik der Stadt Schweidnitz” (Kronika miasta Świdnica). Zawiera ułożone w porządku chronologicznym wiadomości o dziejach miasta od legendarnych początków do czasów współczesnych autorowi. Wilhelm Schirrmann oparł się na znanych mu publikacjach różnych autorów. Stąd pojawiają się w jego książce wiadomości czasami nieścisłe lub błędne. W przeciwieństwie do zarozumiałych, współczesnych „historyków” świdnickich, Schirrmann nie zawahał się opublikować na końcu swego dziełka sprostowań pochodzących z krytycznej recenzji jego antagonisty, innego historyka świdnickiego Heinricha Schuberta. Dał tym dowód swej skromności i obiektywizmu.
Największą wartość książki W. Schirrmanna stanowi oparte o materiały prasowe opracowanie dziejów drugiej połowy dziewiętnastego i początków dwudziestego wieku. Stanowią one nieoceniony materiał źródłowy dla badaczy dziejów naszego miasta, zwłaszcza, że prasa świdnicka z tego okresu nie zachowała się niestety w komplecie.
Życie Wilhelma Schirrmanna zakończyło się tragicznie. Powołany w szeregi armii pruskiej, jako podoficer 8 kompanii 228 pułku piechoty, mając 46 lat poległ 30 września 1915 roku na froncie wschodnim pod Kajszówką trafiony kulą w głowę. Nie założył rodziny. Mieszkał w budynku numer 5 na dzisiejszym placu Pokoju.