Rzeki i rzeczki w powiecie świdnickim ▪ Wiesław J. Raszkiewicz

Powiat świdnicki leży w zlewniach 3 lewych dopływów Odry – Bystrzycy, Cichej Wody i Kaczawy.

Główne nasze dopływy Bystrzycy, to Piława (przez Krzyżową, Pszenno), Jabłoniec (przez Zawiszów, Bagieniec), Czarna Woda (przez Zebrzydów, Strzelce) i Strzegomka (przez Strzegom, Żarów), a z kolei największym dopływem Strzegomki jest Pełcznica (przez Świebodzice, Pasieczną).

Cicha Woda ma u nas tylko swój początek koło Goczałkowa Górnego i Bartoszówka oraz początek tylko jednego dopływu, Pielaszkowickiego Potoku, koło Ruska.

Z kolei głównymi naszymi dopływami Kaczawy są Nysa Szalona (przez Roztokę, Gniewków) i Wierzbiak (przez Goczałków i Rogoźnicę).

Przy tych główniejszych rzekach i rzeczkach każda ma swoją nazwę i to przeważnie wpisaną na mapie we właściwym miejscu, ale z nazwami ich dopływów bywają problemy, gdyż wprawdzie są one na mapach narysowane, ale często bez nazwy lub z nazwą niepewną.

Można się o tym przekonać analizując szczegóły trasy przebiegu budowanej drogi powiatowej 3396D – łącznika do autostrady A4. Na zamieszczonej na stronie internetowej Powiatu Świdnica jej dokładnej mapie – z 6 głównych przeszkód wodnych prawidłowe nazwy urzędowe mają tylko 2 potoki, Jabłoniec i Tarnawka, oraz rzeka Strzegomka, aczkolwiek z dodaną jeszcze w nawiasie inną, nieznaną nazwą – Czarna Woda. Z nazwami pozostałych przeszkód wodnych, lewych dopływów Jabłońca, jest już gorzej. Najmniejszy, Guchonówkę, nazwano Głuchonówka, natomiast dwa pozostałe, w praktyce stanowiące przy tej budowie najpoważniejsze utrudnienia techniczne, pozostawiono bez jakiejkolwiek nazwy. Te rzekomo bezimienne przeszkody to potok płynący od Komorowa do wiaduktu przy Zawiszowie, podtapiający kilkaset metrów przeprawy budowanej drogi przez grząskie bagna Żydowskich Łąk, a także wzdłuż którego ma przebiegać cała zachodnia obwodnica Świdnicy, oraz potok płynący przez Bolesławice i Bagieniec, ponad którym budowana jest 200-metrowa estakada.

Szukając oficjalnych nazw tych dwóch potoków przeanalizowano kilkadziesiąt dostępnych w różnej postaci map polskich oraz znaczną ilość dawnych map niemieckich, a także najobszerniejsze specjalistyczne opracowanie, jakim jest „Słownik geografii turystycznej Sudetów” pod red. M. Staffy (w skrócie – SGTS Staffy) – zwłaszcza t. 20 „Masyw Ślęży, Równina Świdnicka, Kotlina Dzierżoniowska”.

Nazw tych jednak tam nie ma, a w SGTS Staffy nawet znalazło się przy Jabłońcu całkowicie błędne stwierdzenie „Potok przejmuje szereg drobnych, bezimiennych dopływów, największym jest Guchonówka”.

Dzięki pomocy świdnickiego oddziału Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Inwestycji Wodnych udało się jednak ustalić, że te potoki mają swoje urzędowe nazwy:

– dopływ Jabłońca płynący od Komorowa – Rzadka

– dopływ Jabłońca płynący przez Bolesławice i Bagieniec – Bagieniecka Woda.

Nazwy te oraz ich pisownia, wraz z nazwami wszystkich większych rzek i potoków na Dolnym Śląsku, zostały ustalone Zarządzeniem Nr 115 Prezesa Rady Ministrów z dnia 1 czerwca 1951r „w sprawie przywrócenia i ustalenia urzędowych nazw rzecznych śląskiej części dorzecza Odry i Łaby” (MP Nr A-62). Zarządzenie to obowiązuje do dziś i jest dostępne w internecie. Większość z tych rzek występuje również w załącznikach do Rozporządzenia Rady Ministrów z 17 grudnia 2002 „w sprawie śródlądowych wód powierzchniowych lub ich części stanowiących własność publiczną” (Dz.U. 16/2003).

Przeanalizowane przy poszukiwaniach materiały często przy mniejszych rzeczkach w ogóle pomijają ich nazwy, a jeśli już zamieszczają, to nierzadko niezgodnie z nazwą urzędową. Odstępstwa od nazwy urzędowej są różnego rodzaju.

Przy płynącym przez Dolną Lutomię potoku Miła i jego dopływach Milica oraz Bielina poszczególni autorzy stosują różne kombinacje przypisania tych nazw do konkretnych potoków, ale żadna z nich nie jest w pełni zgodna z wersją urzędową.

Zdarzają się i przypadki przypisania nazwy do nie tej rzeki. O jednorazowych oczywistych błędach nie ma co specjalnie wspominać, ale jest też takie przeinaczenie występujące w kilku mapach i w SGTS Staffy. Otóż urzędową nazwę Cienia nosi prawy dopływ Strzegomki (niem. Schwarze Graben) płynący u podnóża pałacu w Piotrowicach, zaś na wszystkich mapach ten potok nie ma żadnej nazwy, za to na niektórych mapach i w Słowniku przypisano ją płynącemu wzdłuż Cierni lewemu dopływowi Pełcznicy, mającemu urzędową nazwę Drożnica. Ten błąd powstał prawdopodobnie w wyniku pomyłki przy odczytywaniu Zarządzenia 115 z 1951 r., gdyż tam te nazwy występują bezpośrednio jedna pod drugą – Drożnica jako ostatni dopływ Pełcznicy, a Cienia jako pierwszy po Pełcznicy dopływ Strzegomki.

Zdarzają się i niefrasobliwe przekłamania nazw – przykładowo na jednej eksponowanej mapie – przy potoku Jabłoniec wpisano nazwę Jublanica.

Natomiast rzeczą znaną w zakresie nazewnictwa rzek jest występowanie obok nazwy urzędowej jeszcze nazw obocznych, zwłaszcza lokalnych. W Zarządzeniu 115 i na mapach niemieckich widzimy, że na przykład Strzegomka miała oficjalne nazwy Striegauer Wasser i Zerla, a Pełcznica – Polsnitz, Freiburger Wasser i Helle Bach.

Obecnie przykładowo obok urzędowych nazw – Witoszowski Potok, Szymanowski Potok i Olszański Potok w użyciu i na mapach występują nazwy podobne – Witoszówka, Szymanówka i Olszanka, również obok Czyściec – Czyściel. Ale płynący koło Bojanic lewy dopływ Bojanickiej Wody nosi urzędową nazwę Chechło, zaś na mapach i popularnie jest on nazywany całkiem odmiennie – Węglówka. Jest to nazwa utworzona od jego nazwy niemieckiej, Kohl-Bach, chociaż pisownia wskazuje, że być może pochodziła ona nie od węgla (Kohle), a od kapusty (Kohl).

Ponadto na mapach niemieckich przy nazwach złożonych, a jest ich bardzo dużo, występowała pisownia tej samej nazwy w trzech odmianach, np. Schwarzbach, Schwarz-Bach lub Schwarz Bach, przy czym na mapach te drugie człony przeważnie podaje się w skrócie – B. to Bach, a Gr. to Graben. Również spotyka się pisanie nazwy samej i z rodzajnikiem die, der (np. Peile i die Peile).

Zainteresowanych tematem odsyłam do zamieszczonego na stronie pełnego wykazu wszystkich rzek i rzeczek w powiecie świdnickim posiadających nazwę urzędową czy udokumentowaną.

Istotnym składnikiem sieci wodnej na naszym podgórskim terenie są młynówki.

Pozornie są one już tylko śladem po młynach wodnych, ale te z nich, które były poprowadzone korytami niewielkich strumyków, nadal spełniają ważną rolę rowów odprowadzających czy małych rzeczek. A w przyszłości, wobec konieczności wracania do naturalnych źródeł energii, mogą zasilać niewielkie elektrownie wodne. Młynówki z reguły nie mają swoich wyróżniających nazw i są określane, nawet na mapach, jako Młynówka. Wyjątek stanowi Młynówka Kleczkowska (nazwa nawiązuje do wielowiekowej nazwy – Kletschkauer Mühlgraben), zwana też Młynówką Kliczkowską (od dyskusyjnie obecnie nazwanej równoległej ulicy, dawnej Kletschkauer Strasse).

Niemniej ciekawym zagadnieniem jest lokalne nazewnictwo rzeczek i strumyków nie mające odbicia w dostępnych mapach czy innych opracowaniach. Wiadomym jest, że takimi lokalnymi nazwami posługiwali się od dawna i obecnie się posługują okoliczni mieszkańcy.

Przykładowo niemiecką nazwę Jabłońca, Zülz Bach, znamy tylko z wydanej w RFN w 1986 r historii Bagieńca spisanej przez jego byłego mieszkańca Güntera Krafta. Stamtąd też znamy nazwy bagienieckich stawów – Schloßteich (Zamkowy, przy pałacu), Brau-Teich (Piwny, powyżej drogi do browaru) i Brauer-Teich (Piwowara, poniżej drogi).

W drugiej części ww wykazu umieszczono przykładowe zestawienie takich strumyków o nieznanej nazwie. Dobrze byłoby takie nazwy, jako istotny składnik lokalnego dziedzictwa, poznać i zarejestrować – liczymy tu na pomoc naszych czytelników. Szczególnie zależy nam na poznaniu nazwy strumyka, prawego dopływu Bagienieckiej Wody, który płynie od Tomkowej pod budowaną nową drogą do stawów w Bagieńcu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top