Kilka miesięcy po ogłoszeniu Świdnicy miastem otwartym, 1 maja 1867 roku rozpoczęto niszczenie dzieł fortecznych krępujących przestrzenny rozwój miasta. Na zniwelowanych terenach zewnętrznego pierścienia umocnień powstały rozległe, niezwykle malownicze założenia parkowe. Szczególną urodą wyróżniała się promenada położona na terenie dawnej Fleszy Jawornickiej i Hangaru Jawornickiego – obecnie Park imienia generała Władysława Sikorskiego. Ozdobą promenady był ośmiometrowej wysokości obelisk poświęcony dwóm cesarzom niemieckim. Na jego czterech bokach znajdowały się kolejno: medaliony z wizerunkiem Wilhelma I Hohenzollerna (1797-1888) i Fryderyka III Hohenzollerna (1831-1888), niemiecki orzeł oraz napis „Wzniesiono ze składek obywateli w roku 1898”. Skwer na którym stał pomnik nosił nazwę Kaiserplatz (Plac Cesarski). W 1941 roku prawdopodobnie ze względu na zły stan techniczny został rozebrany. W parku do dziś zachował się po nim czworoboczny fundament z czerwonej cegły.
Twórcą okazałego niegdyś obelisku był świdnicki rzeźbiarz Rudolph Schirmer. Mieszkał on przy ulicy Moltkestrasse 3 (obecnie ulica 1 Maja). W księgach adresowych miasta (Adressbuch der Stadt Schweidnitz) z roku 1914 oraz 1925 widnieje krótki zapis: „Rudolph Schirmer, Bildhauer, Moltkestrasse 3”. W 1929 roku nie ma Schirmera w spisie miaszkańców Świdnicy ponieważ już od trzech lat mieszkał w Kraszowicach. Warto wspomnieć, że 1 stycznia 1955 roku wieś Kraszowice została włączona do Świdnicy. Horst Adler (1928-2014) wybitny znawca dziejów Świdnicy w jednym z listów do mnie napisał, że Schirmer był masonem, należał do loży „Herkules” w Świdnicy, założonej 5 lipca 1770 roku. W wykazie członków świdnickiego „Herkulesa” na rok wolnomularski 1919/1920 znajduje się następujący fragment: „Schirmer, Rudolph Bildhauer Schweidnitz, Moltkestrasse 3” i data jego urodzenia – 28 stycznia 1860 roku oraz data zawarcia związku małżeńskiego – 6 sierpnia 1889 roku a także data przyjęcia do loży – 5 lutego 1902 roku. Natomiast w spisie na rok 1926/1927 możemy przeczytać: „Schirmer, Rudolph Bildhauer Croischwitz” wraz z identycznymi datami. Mało znanym faktem jest, iż ślady twórczości rzeźbiarskiej Schirmera można odnaleźć na trzech świdnickich nekropoliach.
1. Zabytkowy ewangelicki cmentarz przy Kościele Pokoju. Znajduje się na nim obelisk autorstwa Schirmera będący pomnikiem nagrobnym kupca Paula Wannchena (1839-1900) oraz jego żony Anny Wannchen (1845-1927) podobny kształtem do opisanego wyżej obelisku poświęconego dwóm cesarzom niemieckim. Dziełem rzeźbiarza są także zachowane do dziś w dość dobrym stanie trzy klasycystyczne nagrobki. Na cmentarzu, gdzie ślady kilkudziesięcioletniej dewastacji są wszechobecne największe wrażenie wywarł na mnie widok zapadających się w głąb ziemi samych podstaw po nagrobkach, na których nierzadko można dostrzec sygnaturę Schirmera.
2. Cmentarz komunalny przy ulicy Waleriana Łukasińskiego 49 (dawny cmentarz ewangelicki założony w 1889 roku). Wyjątkowym dziełem sztuki Rudolpha Schirmera jest piękna płaskorzeźba wykonana z marmuru ze sceną „Modlitwy Chrystusa w Ogrójcu” umieszczona w kaplicy grobowej Hermanna Rungego. Jest ona wierną kopią znanego obrazu „Christus in Gethsemane” („Chrystus w Ogrójcu”) z 1890 roku autorstwa niemieckiego malarza Heinricha Hofmanna (1824-1911). Następna praca świdnickiego twórcy to oszpecona olejną farbą płaskorzeźba ukazująca anioła pogrążonego w smutku, czy też częściowo zachowany neogotycki nagrobek z inspirującym detalem – uskrzydlonych główek aniołków. Podczas poszukiwań natrafiłem również na pomnik wykonany z żółtego i czerwonego piaskowca, na którym zachowały się ciekawe motywy roślinne – uwagę przyciągają zwłaszcza kwiaty oraz dobrze widoczna sygnatura Schirmera.
3. Cmentarz parafialny przy Alei Brzozowej 2 (cmentarz katolicki założony w 1888 roku). Na częściowo ocalałym neogotyckim pomniku znajduje się medalion z wizerunkiem głowy Chrystusa. Ten sam motyw również autorstwa Schirmera pojawia się na cmentarzu przy ulicy Waleriana Łukasińskiego 49.
21 września 2017 roku na portalu swidnica24.pl ukazał się fotoreportaż „Rozkopali fragment starego cmentarza?” autorstwa Agnieszki Szymkiewicz.
W trakcie prowadzenia robót ziemnych na zboczu wzgórza położonego na północny-wschód od wsi Słotwina natrafiono na nikłe relikty dawnego niemieckiego cmentarza. Dzięki dociekliwości dr Stephana Aderholda, muzykologa i szefa archiwum Kościoła Pokoju w Świdnicy udało się ustalić, że cmentarz został założony w 1741 roku i do 1945 roku byli tu chowani zmarli ewangelicy z obecnej Słotwiny (Schönbrunn). Dziś jedyną widoczną pamiątką po dawnej nekropolii jest granitowy postument nagrobka z wykutą sygnaturą świdnickiego rzeźbiarza Rudolpha Schirmera (R. Schirmer Schwednitz). Obecnie oszpecony – stanowi miejsce „osobliwych spotkań”.