Polska historia Świdnicy do 1945 roku ▪ Marian Kałuski

W okresie wczesnego średniowiecza rejon Świdnicy zamieszkiwany był przez słowiańskie (lechickie) plemię Ślężan. Handlowa osada słowiańska istniała tu już w X w., która z czasem nabrała charakteru centrum handlowego. Ok. 990 r. Śląsk został zajęty przez jednoczyciela ziem lechickich, księcia Polan Mieszka I i wszedł w skład państwa Polskiego, w którego skład wchodził formalnie  do XII w., a nieformalnie do 1392 r.

Świdnica z czasów polskich była grodem kasztelańskim; legenda głosi, że pierwszy tu kościół ufundować miał w XII w. możnowładca polski Piotr Włostowic (zm. 1153). Następnie gród był w rękach Piastowiczów śląskich – książąt wrocławskich, a w latach 1291-1392 stolicą odrębnego księstwa piastowskiego. Książę wrocławski Henryk IV Prawy nadał Świdnicy dwa przywileje: prawo szrotu w 1278 r. i prawo mili w 1285 r., które pozwoliły na dynamiczny rozwój miasta.

Księstwo świdnickie zostało utworzone po bezpotomnej śmierci Henryka IV z ziem oderwanych przez jego bratanka Bolka I Surowego od księstwa wrocławskiego w 1291 r. Obejmowało ono zrazu tereny wokół Świdnicy, Strzegomia, Strzelina, Ziębic, Ząbkowic, Kamiennej Góry i Dzierżoniowa; książę Bolko II Mały powiększył księstwo o okręgi Dzierżoniowa i Sobótki. Początkowo księstwo świdnickie nie stanowiło odrębnej jednostki terytorialnej, tylko część wspólnego księstwa jaworsko-świdnickiego, a Świdnica była jedną z dwóch stolic połączonych księstw (1291-1312 i 1346-1392). Tylko w latach 1312-1346 istniało samodzielne księstwo świdnickie, obejmujące okręgi Świdnicy, Strzegomia i Kamiennej Góry. Dynastię Piastów świdnickich tworzyli: jej zalożyciel 1291-1301 Bolko I Surowy, 1301-1312 wspólnie Bernard II, Henryk I i Bolko II Ziębicki (z tym, że w latach 1301-1307 rządy w księstwie sprawowała matka małoletnich książąt – księżna Beatrycze), 1312-1326 Bernard II, 1326-1343 Bolko II Mały i Henryk II, w latach 1343-1368 tylko Bolko II Mały i 1368-1392 Agnieszka (żona Bolka II Małego). Pod koniec rządów Bolka II księstwo świdnickie było najważniejszym księstwem piastowskim na Śląsku, a ziemie księstwa rozciągały się od Dzierżoniowa i Niemczy aż po Łużyce.

Książęta świdniccy utrzymywali większe lub mniejsze kontakty z Polską. Np. książę Bernard (1287-1326) w 1311 r. poślubił córkę księcia i późniejszego króla polskiego Władysława Łokietka Kunegundę, przez co wszedł w związki z dworem krakowskim; małżeństwo to stało się potężną ostoją polskości na Śląsku świdnickim przeciwko wdzierającym się tutaj zewsząd przemożnym wpływom czeskim (A. Kłodziński), bowiem – dzięki staraniom Łokietka – kończyło m.in. długoletni antagonizm między piastowskimi książętami świdnickimi i opolskimi, a książęta opolscy z dotychczasowych stronników Czech przeszli do obozu króla polskiego. Córka Bolka I – Elżbieta (zm. po 1350 r.) wyszła za mąż za księcia pomorskiego (wołogoskiego) Warcisława II. Po śmierci męża w 1326 r. nie chcąc podporządkować Pomorza niemieckiej Brandenburgii nawiązała porozumienie z królem polskim Władysławem Łokietkiem. Prawdopodobnie jej wpływowi należy przypisać małżeństwo jej syna Bogusława V z córką króla polskiego Kazimierza Wielkiego (1343) i i jego polską orientację.

Natomiast książę Bolko II, czyli Bolesław, (ok. 1312-1368) nie chcąc podlegać zwierzchnictwu królów czeskich sprzymierzył się z królami polskimi: Władysławem Łokietkiem, a następnie Kazimierzem Wielkim. Za starania o niezależność od Czech chwaliła Bolka II spisana kilkadziesiąt lat po jego śmieci „Kronika książąt polskich”. A o propolskiej postawie księcia świdnickiego Bolesława II tak pisze nasz największy dziejopis Jan Długosz (zm. 1480): „Tylko Bolesław, dostojny książę świdnicki, syn księcia Bernarda, brzydząc się tak nikczemnym odstępstwem roztropnym namowy odwodził od niego innych książąt śląskich i sam hojnymi obietnicami króla czeskiego nie dał się wciągnąć do tego grzechu; oświadczył głośno, że jest polskim księciem i że od jedności i całości Królestwa Polskiego nigdy nie odstąpi, a jak w ciągu życia, tak też i przy zgonie zaklinał braci, swoich krewnych i bratanków, żeby nie zezwolili na taki rozdział i odłączenie”.

Księstwo świdnickie było ostatnim piastowskim księstwem śląskim, które uznało zwierzchnictwo królów czeskich, a winę za to ponosił nie Bolko II ale król Kazimierz Wielki, który na mocy układów wyszehradzkich zrzekł się roszczeń do Śląska, a 1 maja 1356 r. zrzekł się dodatkowo wszelkich praw do Świdnicy i Jawora. Wówczas Bolko II dokonał zapisu swego państwa na rzecz czeskich Luksemburgów, z zagwarantowaniem dożywocia dla jego żony ks. Agnieszki. Pod panowaniem czeskim była Świdnica od 1392 do 1526 r. Z tym że w latach 1471-1526 na tronie czeskim zasiadali Władysław (1471-1516) i Ludwik (1516-26) – kolejno syn i wnuk króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka.

Piastowie nadali ok. 1267 r. Świdnicy prawa miejskie (Henryk IV), książę Bolko I otoczył miasto murem, książę Bernard dozwolił w 1321 r. zaprowadzić księgę miejską i udzielił miastu pełne sądownictwo, a Bolko II w 1328 r. potwierdził wszystkie przywileje miasta. Piastowie także w 1249 r. sprowadzili do miasta franciszkanów i 1291 r. dominikanów; klasztor franciszkanów do 1272 r. należał do kustodii polskiej czesko-polskiej prowincji franciszkanów, a dominikanów należał do polskiej prowincji dominikanów do reformacji (XVI w.) Powstały na nowo w XVII w. należał do 1706 r. do polskiej prowincji dominikanów (do kontraty śląskiej), a odpadł tylko przez świadomą politykę Habsburgów, dążących do odcięcia Śląska od Polski; przeciwko tej decyzji protestowali dominikanie świdniccy. Zbudowany przez Bolka II kościół parafialny, obecna katedra, jest najwspanialszą budowlą miasta, jest, nie bez przypadku, od początku pod wezwaniem polskiego świętego – Stanisława Bpa i św. Wacława; w ołtarzu głównym są od wieków rzeźby patronów Polski i Czech – św. Stanisława i św. Wacława; jest tu także renesansowa płyta nagrobkowa rycerza Kietlicza z XVI w. (był to stary ród polski). Z czasów piastowskich pochodzi także ratusz i portal zamku książęcego. Świdnica z czasów książąt świdnickich walczyła o prymat na Śląsku z Wrocławiem; pod koniec XIV w. miasto liczyło ok. 6000 mieszkańców. Już wówczas Świdnica szeroko słynęła z produkcji doskonałego piwa, sukna i noży. Jednak napływ kolonistów niemieckich sprawiał, że miasto coraz bardziej stawało się niemieckim, szczególnie po wejściu w skład państwa czeskiego w 1392 r.

Przez wieki odbywały się w Świdnicy słynne targi bydła na św. Jadwigi, sprowadzanego z Polski (tzw. szlak wołowy), przy czym handel ten najczęściej uprawiali kupcy polscy; ułatwił ten handel król Kazimierz Wielki nadając Świdnicy w 1345 r. specjalny przywilej wolnego handlu na Ruś. Produkowane tu piwo wywożono w dużej ilości do Krakowa i Torunia oraz dużo wyrobów metalowych także w dużym stopniu na eksport do Polski. O wielkości handlu Świdnicy z Polską potwierdzają archiwa komór celnych w Krakowie i Poznaniu. Dla przykładu: w 1519 r. komora krakowska odnotowała przywóz ze Świdnicy aż 85 bel różnych sukien, a w 1554 62 bele; komora poznańska odnotowała w 1539 r. przywóz ze Świdnicy towarów na 45 koniach, w 1548 r. aż 2850 sztuk baranich i 1410  koźlich i cielęcych, 2760 skór smuszych i 5000 popielicowych, a w 1585 r. – 2522 skór koźlich; w 1554 r. komora kaliska odnotowała przywóz 40 postawów ze Świdnicy. Natomiast z Krakowa i Poznania kupcy świdniccy przywozili towary kolonialne (m.in. pieprz), łój, gorzałkę i minie, jak również futra, miód i ryby (głównie z Krakowa) oraz sól (z Wieliczki i Bochni) i siarkę. Jest faktem, że miasto, przez wieki drugie co do wielkości na Śląsku, bogaciło się i rozwijało dzięki handlowi z Polską. Z polecenia króla Czech i Węgier Ludwika II Jagiellończyka (wnuk króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka) ok. 1517-28 bito tu półgrosze na wzór polskich półgroszy, które masowo wprowadzono do obiegu w Polsce, co wywołało interwencje króla polskiego Zygmunta I. Przez wieki przez Świdnicę szli polscy pielgrzymi na południe (m.in. do Włoch), a z Czech szły tędy pielrzymi czescy do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie.

W latach 1514-16 studiował w Akademii Krakowskiej pochodzący ze Świdnicy Jerzy Logus-Logau (zm. 1553), znany poeta i humanista, związany pod koniec życia z Wrocławiem. Podczas swych wędrówek po Europie ponownie przybył do Krakowa i z tego okresu pozostało szereg jego panegiryków, w których sławił przyjaciół krakowskich: Ecka, K. Ursinusa Veliusa, J.L. Decjusza, Bonerów i króla Zygmunta Augusta; opisywał Kraków i zwycięstwa oręża polskiego, wydając w Krakowie „Epigrammata aliquot Cracoviae” (1540) i „Loctus Pannoniae” (1544).  W 1544 r. kierownikiem szkoły w Świdnicy był znany kartograf i pedagog śląski Martin Helwig (1516-1574), autor pierwszej i najbardziej znanej mapy Śląska (1564), który także studiował na uniwersytecie w Krakowie. W Krakowie uzyskał doktorat pochodzący ze Świdnicy Michał Hillebrant (zm. 1550), franciszkanin i znakomity śląski polemista religijny, a studentem i potem wykładowcą Akademii Krakowskiej był Wawrzyniec Korwin – Laurentius Corvinius (ok. 1465-1527), polsko-łaciński poeta i filolog, jeden z pierwszych renesansowych humanistów w Polsce, który potem działał przez pewien czas w Świdnicy i Wrocławiu, a następnie Toruniu. Także w Akademii Krakowskiej studiował i mieszkał w Krakowie przez kilka lat (1534-po 1540) humanista śląsko-polski Wolfgang Dorsch, autor m.in. wierszy żałobnych na zgon biskupa krakowskiego Piotra Tomickiego (1536) i poematu na cześć kupca krakowskiego Jana Bonera; w 1550 r. Dorsch został ostatnim katolickim proboszczem w Świdnicy. Ogółem w latach 1433-1510 na Akademii Krakowskiej studiowało 60 świdniczan, podtrzymując tym samym więzi Świdnicy z Polską. Po reformacji ilość świdniczan na Akademii Krakowskiej znacznie się zmniejszyła.

Nie ulega wątpliwości, że ze Świdnicą musiał być w jakiś sposób związany historyk Zygmunt Rosicz (1406-1470), z rodu Różyców, który był uczniem szkoły w pobliskich Świebodzicach. Był potem kanonikiem wrocławskim. Pozostawił po sobie rocznik, poświęcony głównie dziejom kościelnym i politycznym Śląska, w którym szeroko uwzględnił sprawy polskie. Korzystał z tego rocznika wybitny dziejopis polski Jan Długosz (zm. 1480) przy pisaniu swych „Annales”.

Ze Świdnicy pochodzili: superintendent polskich kalwinów na Litwie Andrzej Dobrzański (zm. 1640), który w 1601 r. wpisał się na niemiecki uniwersytet w Heidelbergu jako „Swidnicensis Polonus”; lekarz Jan Zygmunt Hahn (1664-1742), który był lekarzem przybocznym przebywającego na Śląsku królewicza Jakuba Sobieskiego oraz znany malarz obrazów religijnych i pijar polski pochodzenia niemieckiego Karol (imie zakonne Łukasz) Huebel (1722-1793), który wstąpił w 1748 r. do polskiego klasztoru pijarów w Lubieszowie (tam też zmarł) i przebywał w szeregu klasztorach polskich tego zakonu, w których pozostawił po sobie wiele obrazów religijnych, m.in. św. Józef Kalasanty, który znajduje się w kościele w Szczuczynie na Kurpiach. W Świdnicy zmarł 22 kwietnia 1904 r. polsko-śląski pisarz ludowy rokujący duże nadzieje Michał Skrzypczyk (ur. 1881), od 1901 r.  stały współpracownik polskiej „Gazety Opolskiej”.

W twierdzy świdnickiej władze pruskie więziły szereg polskich działaczy niepodległościowych, m.in. w 1836 r. Jakuba Filipa Kierzkowskiego (1771-1862), majora WP, uczestnika Powstania Kościuszkowskiego, wojen napoleońskich i Powstania Listopadowego oraz pamiętnikarza (w twierdzy świdnickiej spisał swój pamiętnik „Pamiętniki kapitana wojska francuskiego, kawalera krzyża Legii Honorowej, a na ostatku majora Wojska Polskiego 1831 roku”, wydane w Poznaniu w 1866 i Warszawie w 1903), a w 1837 r. Karola Marcinkowskiego (1800-1846), lekarza i wielkiego społecznika w Poznaniu i Wielkopolsce. W Świdnicy w 1902/3 praktykował jako podlekarz Józef Edward Grobelny (1873-1949), w 1919 r. w stopniu generała brygady szef sanitarny Wojsk Wielkopolskich, a następnie Dowództwa Okręgu Generalnego Poznań i D.O.K. VII w Poznaniu do 16 XI 1922.

Bodajże pierwszy z Polaków o Świdnicy pisał znany kronikarz Janko z Czarnkowa (zm. 1387). W XIX i XX w. Świdnicę często odwiedzali Polacy udający się do uzdrowisk sudeckich. W związku z rozwojem gospodarczym Świdnicy pod koniec XIX i na pocz. XX w. osiedliły się w mieście grupki Polaków z Wielkopolski i ze Śląska.

Podczas II wojny światowej Niemcy przywieźli tu setki Polaków z okupowanych ziem polskich do pracy niewolniczej. 1944-45 istniał w Świdnicy podobóz hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, w którym więziono wielu Polaków.

Polska przeszłość Świdnicy czy raczej polskie wątki w historii miasta sprawiały, że Polacy osiedlający się tu w 1945 roku mogli się czuć w tym pięknym mieście jak u siebie w domu – czyli tak jak na innych historycznych ziemiach polskich.

1 thoughts on “Polska historia Świdnicy do 1945 roku ▪ Marian Kałuski”
  1. R.Wieczorek

    Artykuł przeczytałem jednym tchem.Świetnie opisane oraz świetnie utrzymana chronologia.
    Brawo.Przypuszczam że nie każdy Świdniczanin zna historię swojego miejsca zamieszkania.Warto zapoznać się i zmienić swój stosunek do tego przepięknego,ze wspaniałą historią,Miasta oraz warto by nazywać się pasjonatem.Warto również zwrócić uwagę na to aby nie niszczono jeszcze istniejących przepięknych obiektów,a pomóc im przetrwać.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top