Adolf Kessel urodził się 8 marca 1824 r. we Wrocławiu. Ojciec jego był urzędnikiem sądowym. Dzieciństwo spędził w Lądku Zdroju. W szkole podstawowej zetknął się z nędzą dzieci pochodzących z rodzin tkaczy. Przez pewien czas pracował w służbie sądowej, a potem przyjął posadę u hrabiego Henckla von Donnersmarck w Wieszczynie koło Prudnika. Towarzyszył mu na wojnie 1870-1871. Później był współzałożycielem Towarzystwa Akcyjnego Budowy Lokomotyw i został jego generalnym dyrektorem. Pod koniec życia mieszkał w Lądku Zdroju, a potem w Jeleniej Górze. Zmarł tam nie będąc żonatym 2 lipca 1902 r. W 1905 r. pochowano jego zwłoki w specjalnie wybudowanej kaplicy grobowej stojącej na ewangelickim cmentarzu w Lądku Zdroju.
Testamentem z dnia 11-15 grudnia 1896 r. zapisał swój majątek miastu Świdnicy. Został on oszacowany na 3526400 marek w złocie, pomniejszony o legaty – m.in. 70000 marek dla ewangelickiej parafii w Lądku Zdroju celem założenia tam cmentarza i wybudowania domu przedpogrzebowego z ołtarzem, organami i dzwonami. Pozostałą część majątku przeznaczył na założenie fundacji, której celem było utrzymanie i wykształcenie dzieci (głównie sierot) biednych tkaczy. Dzieci te miały pochodzić z powiatów: Jelenia Góra, Kamienna Góra, Wałbrzych, Kłodzko, Nowa Ruda i Bystrzyca Kłodzka. Przy przyjmowaniu miano nie zwracać uwagi na płeć i wyznanie religijne. Burmistrz świdnicki mianowany został wykonawcą testamentu. Był nim Heinrich Philipp, który 19 października 1902 r. przejął spadek zapisany miastu. 16 grudnia 1903 r. król pruski zezwolił na przyjęcie spadku i zatwierdził statuty Fundacji Rentiera Adolfa Kessla w Świdnicy.
Kessel chyba celowo wybrał Świdnicę na siedzibę Fundacji ze względu na jej centralne położenie w stosunku do wymienianych wcześniej powiatów. Burmistrz Philipp nabył za 153000 marek w złocie prawie 22 hektarowy teren dawnej posiadłości ziemskiej Geislera. Na powierzchni 7 ha zbudowano w latach 1905-1907 sześć budynków Fundacji: szkołę, dom mieszkalny dla personelu, internat dla 180 chłopców, internat dla 120 dziewcząt, budynek gospodarczy i salę gimnastyczną z wieżą zegarową (obecnie kościół pw. św. Andrzeja Boboli). Ogólne koszty budowy wyniosły ponad 760000 marek.
1 października 1907 r. uroczyście otwarto zakład wychowawczy. Znajdowało się w nim wtedy tylko 49 chłopców i 25 dziewcząt. W latach 1914-1915 było tam już 86 chłopców i 70 dziewcząt. Ponieważ nie osiągnięto zaplanowanej liczby 300 dzieci, Fundacja wydzierżawiła w r. 1910 internat dla dziewcząt miastu. Zobowiązało się ono do utrzymania budynku i umieściło w nim nowo założoną szkołę realną (dziś w tym miejscu jest Szkoła Podstawowa nr 8).
Fundacja Kessla utrzymywała własną koedukacyjną trzyklasową szkołę ludową (podstawową). Znajdowała się ona pod nadzorem państwowym i uczył w niej kierownik oraz trzech nauczycieli. Mieszkające w internacie dzieci miały ściśle uregulowany porządek dnia, w którym przewidziane były także prace ogrodnicze i rolne.
Fundacją zarządzało siedmioosobowe kuratorium, któremu przewodniczył nadburmistrz świdnicki. Finansami zawiadywała kasa miejska. Aż do I wojny światowej Fundacja nie miała kłopotów finansowych. Dochody z kapitału w postaci odsetek były tak wysokie, że część z nich mogła być nawet dopisywana do kapitału podstawowego.
Część terenu sprzedano na parcele budowlane. Na nim powstały nowe ulice (dziś Mickiewicza i Kościuszki) zabudowane willami oraz seminarium nauczycielskie (obecnie Zespół Szkół Budowlano-Elektrycznych), do którego w r. 1934 przeniesiono gimnazjum z ulicy Franciszkańskiej.
I wojna światowa i następująca po niej inflacja zdewaluowały kapitał Fundacji. W r. 1923 Fundacja pozostała bez środków finansowych. Od r. 1926 otrzymywała odszkodowania i dotacje państwowe. Były też dochody z pola i ogrodu. Umożliwiło to działalność Fundacji na bardzo niskim, ale jednak wystarczającym poziomie. W r. 1932 budżet w wysokości 110600 marek był już zrównoważony.
W miarę upływu lat zanikało ręczne tkactwo i robotnicy zatrudnieni w fabrycznym przemyśle tekstylnym nie żyli już w nędzy. Także działalność związków zawodowych przyczyniała się do wzrostu poziomu materialnego życia robotników. Nabór dzieci biednych tkaczy bardzo zmalał. Zaczęto więc przyjmować dzieci z innych kręgów zawodowych oraz dzieci sprawiające trudności wychowawcze. Na dzieci te otrzymywano dodatkowe dotacje. W 1922 r. na ogólną liczbę 150 dzieci było tylko 30 dzieci tkaczy i aż 120 sprawiających trudności wychowawcze dzieci z Berlina.
Pierwszym kierownikiem zakładu wychowawczego Fundacji był wybrany przez kuratorium w 1907 r. świdnicki nauczyciel szkół średnich Wilhelm Schoepke, w 1922 r. zastąpił go Wilhelm Roehrig z Wrocławia, a w 1936 r. – Helmut Ruge, który zarządzał Fundacją aż do r. 1945.
Fundacja przetrwała nominalnie do końca II wojny światowej. Zmieniła jednak charakter zamierzony przez założyciela. W październiku 1942 r. przemianowano szkołę ludową na eksperymentalną, pierwszą na Dolnym Śląsku tzw. średnią szkołę internatową. W niej miano kształcić szczególnie sieroty wojenne oraz dzieci urzędników oddelegowanych na tereny zajęte przez Rzeszę Niemiecką na wschodzie. Pierwszeństwo przyjęcia miały mieć dzieci członków partii hitlerowskiej i żołnierzy Wehrmachtu. Przyjmowane miały być także dzieci Niemców żyjących za granicą.
Po zakończeniu II wojny światowej teren Fundacji Kessla (wraz z budynkami) został zajęty przez Armię Czerwoną i był niedostępny polskiej ludności Świdnicy.
Rozpowszechniana w prasie brednia, że na terenie Fundacji istniał „klasztor” czy „koszary niemieckie”, została wymyślona przez ludzi nie mających pojęcia o prawdziwej historii miasta.