Urodził się w Jadowie w pow. wołomińskim, a wychowywał w pobliskim Wyszkowie nad Bugiem. W jego rodzinie już wówczas doceniano ważność kształcenia dzieci, toteż uzyskał wykształcenie średnie.
Służbę wojskową odbył w latach 1929-1931 w 1 Pułku Lotniczym w Warszawie. Do wojska zgłosił się na ochotnika. Wybrał lotnictwo, gdzie zdobył doskonałe kwalifikacje techniczne jako mechanik lotniczy.
Od 1935 r. do września 1939 r. pracował w znanych zakładach wyrobów platerowych „NORBLIN” w Warszawie, w średnim dozorze technicznym.
Podczas okupacji mieszkał z rodziną w Wyszkowie i tam pracował – początkowo jako ślusarz przy remoncie mostu, a później jako szklarz.
Od października 1939 r. należał do zawiązanej w Wyszkowie tajnej organizacji niepodległościowej, która następnie została włączona do Związku Walki Zbrojnej, a ostatecznie do Armii Krajowej. W konspiracji przyjął pseudonim „Koniczyna”. W 1942 r. został skierowany na roczny kurs podchorążych, który ukończył uzyskując stopień kaprala podchorążego czasu wojny.
W konspiracji działał aktywnie wykonując różne zadania. Początkowo wykonywał trudne zadania wywiadowcze, pracując jako szklarz w wielu obiektach, również w tych szczególnie chronionych przez okupanta, a w 1943 r. został zastępcą dowódcy plutonu i uczestniczył w wielu akcjach bojowych, głównie związanych z aktywną działalnością AK w najbliższym otoczeniu Warszawy.
Zgodnie z radą dowództwa AK, uprzedzającego o możliwości prześladowania aktywnych byłych AK-owców przez nowe władze, natychmiast po zajęciu Wyszkowa przez Armię Czerwoną we wrześniu 1944 r. wstąpił do Wojska Polskiego, do II Armii w Lublinie, a po demobilizacji podjął starania o przeniesienie się z rodziną na Ziemie Odzyskane. W poszukiwaniu pracy w przemyśle trafił do Zjednoczenia Przemysłu Kotlarskiego w Krakowie, które skierowało go do Świdnickiej Fabryki Urządzeń Przemysłowych w Świdnicy, wówczas jeszcze noszącej nazwę Fabryka Maszyn i Aparatów. W tym zakładzie przepracował prawie 30 lat, od 10 lutego 1946 r. do przedwczesnej śmierci.
W ŚFUP był pierwszym pracownikiem technicznym z przemysłową praktyką biurową, toteż początkowo zajmował się praktycznie wszystkim – od ratowania i zabezpieczania odszukiwanej starej dokumentacji, po ściąganie wyposażenia zakładu i wszelkich niezbędnych do jego funkcjonowania materiałów. Po pewnym czasie, gdy było już więcej polskich pracowników, zajął się przede wszystkim sprawami zaopatrzenia materiałowego, stwarzając początki przyszłego działu zaopatrzenia. Później, zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami i predyspozycjami, został w Kontroli Technicznej kierownikiem Izby Pomiarów i na tym stanowisku przepracował aż do śmierci.
Był człowiekiem wszechstronnie aktywnym, angażującym się poza pracą w liczne obowiązki społeczne. Uczestniczył w pracach świdnickiego koła Związku Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD). Opracowywał materiały do historii działalności AK w Wyszkowie, a w zakładzie działał głównie w Radzie Zakładowej Związku Zawodowego Metalowców.
Jego życiową pasją była fotografia – od lat kolekcjonował i zestawiał w albumy z odręcznymi opisami wszelkie pamiątkowe zdjęcia. Wychowując z żoną pięcioro dzieci długo nie mógł się zdobyć na własny aparat fotograficzny i tylko sporadycznie korzystał z pożyczanego od sąsiada. Dobrego własnego aparatu dorobił się dopiero ok. 1960 r., toteż szczyt jego działalności fotograficznej (prywatnej i kolekcjonerskiej) przypadł na lata sześćdziesiąte. Z tego okresu np. pochodzą jego albumy ukazujące różne ciekawe obiekty w Świdnicy i w jej okolicy, a także w jego rodzinnym Wyszkowie. Wówczas też został fotokronikarzem wszelkich wydarzeń związanych z zakładem i jego załogą. Wiele z tego dorobku przepadło w trakcie przeprowadzanej przez ludzi niezwiązanych z zakładem „bezdusznej prywatyzacji”, ale część udało się odtworzyć z jego zbiorów rodzinnych i ze zbiorów dawnych pracowników zakładu, zaś największą skarbnicą są dosłownie cudem uratowane przez kilkoro byłych pracowników ŚFUP, własnoręcznie przez pana Eugeniusza opisane i zawierające w większości zdjęcia jego autorstwa albumy-fotokroniki zakładowe z lat 1962-1963 i 1964-1965.
Pan Eugeniusz był też propagatorem fotografowania wśród młodych pracowników ŚFUP, a w miarę zbliżania się do emerytury rolę głównego fotokronikarza zakładu przekazywał stopniowo swemu pracownikowi z Izby Pomiarów, Ryszardowi Korczakowi, który potem spełniał ją z dużym powodzeniem przez wiele lat.