Założycielką, twórczynią i dyrektorką Teatru „Jacy-Tacy”, jego sercem, duszą i mózgiem przez okres kilkudziesięciu lat była Julia Buda (15.03.1921-05.02.2007). Pani Julia przybyła do Piotrowic ze wsi Targanice koło Andrychowa w powiecie wadowickim, w lipcu roku 1945. „Piotrowice – mówiła – wtedy stanowiły istną wieżę Babel. Byli tutaj Niemcy, przybywali Polacy z różnych stron Polski, stacjonowały oddziały Armii Czerwonej”. Mimo takiej „zbieraniny”, już w listopadzie 1945 roku Pani Julia założyła amatorski teatr, który z czasem przyjął nazwę „Jacy-Tacy”. Pierwsze przedstawienie teatr dał 19 marca 1946r. Była nim inscenizacja „Więźnia Oświęcimskiego” – przygotowana na podstawie wspomnień znajomego Pani Julii, Józefa Mrzygłoda, byłego więźnia Oświęcimia. Od tamtej pory, przez kolejne dziesięciolecia, teatr Pani Julii przedstawiał wszystko, co łączyło się z polską tradycją literacką, kulturą ludową i historią Polski: świecką i religijną. Były więc między innymi jasełka i herody, sceny obrzędowe – jak na przykład „Wianek” (obrazek z wieczoru panieńskiego), sceny historyczne („Obrazki z życia królowej Jadwigi”) i religijne („Żywot św. Genowefy”), jednoaktówki („Oferma”, „Zakochana majstrowa”, „Małżeństwo Loli”) i sztuki pełnospektaklowe jak „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego czy „Tato, tato, sprawa się rypła” Ryszarda Latki, świdnickiego dramaturga. Ze sztuką R. Latki, której premiera odbyła się w maju 1981 roku, teatr objechał pół Polski – oglądali ją m.in. widzowie Krynicy, Tarnogrodu, Zamościa i Warszawy.
„Teatr łagodził ludziom obcość tej ziemi” – zauważył w rocznicowym wspomnieniu Zdzisław Skarbek, długoletni dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury w Jaworzynie Śląskiej – „oswajał to nowe dla nich miejsce. Integrował społeczność złożoną ze wszystkich stron Polski. Był miejscem przeżyć, miłości i wspomnień. Aktorzy w mijającym półwieczu to już drugie pokolenie: to mieszkańcy całej wsi. Całe rodziny zostały tutaj „uwiedzione” przez sztukę teatralną. Do tych szczególnie „uwiedzionych” należą rodziny Stacherków, Szymaników, Pawłowskich, Antczaków, Makówków i aż trzy rodziny o nazwisku Chromy”.
W sobotę 25 listopada 1995 roku Piotrowice Świdnickie świętowały jubileusz 50-lecia swojego teatru. O godzinie 17.00 w miejscowym kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego wystawiono „Wita Stwosza” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, w reżyserii Ryszarda Dykcika, który wyrósł u boku Pani Julii. Widowisko oczarowało widzów najprzedniejszą poezją, uczuciem i wdziękiem wysokiego lotu!
Po godzinie 18.00, w miejscowej świetlicy – sali teatralnej, wystawiono sztukę Ryszarda Latki „Tato, tato, sprawa się rypła”, w obsadzie z roku 1981, w reżyserii Pani Julii. Placka zagrał Kazimierz Chromy (sołtys Piotrowic), Matkę – Maria Samek, Józefa – Zdzisław Magoch, Helkę – Krystyna Kłusek, lgnaca –Adam Grzęda, Kowala – Jan Mlak, Babkę – Julia Buda i Urzędniczkę – Barbara Chromy.
Sztuka żywo, z gorącymi brawami została odebrana przez widzów – przy wtórze salw śmiechu. Aktorzy grą dorównywali artystom teatrów zawodowych! Śmiał się i wyśmienicie bawił R. Latko, który z najbliższą rodziną i przyjaciółmi był tego wieczoru gościem Pani Julii i teatru „Jacy-Tacy”. Zapytałem autora „Taty” o ocenę i wrażenia: „Jestem szczęśliwy i zaszczycony – wyznał pan Ryszard – że z bogatego dorobku polskiej dramaturgii, szczególnie poświęconej wsi, teatr „Jacy-Tacy” na swój złoty jubileusz wybrał moją sztukę. Myślę, że to trochę po kumotersku, ponieważ i Pani Julia, i ja pochodzimy z przepięknej Ziemi Wadowickiej. Grą, niemalże profesjonalną, zachwycili mnie wszyscy aktorzy, a Pani Julia była bezkonkurencyjną odtwórczynią roli Babki – najlepszą Babką z wszystkich widzianych przeze mnie inscenizacji mojej sztuki”.
Teatr „Jacy-Tacy” to duma i chluba nie tylko Piotrowic Świdnickich. Dali temu dowód przedstawiciele władzy wojewódzkiej i gminnej, którzy przybyli na to Piotrowickie Święto Teatru z gorącymi życzeniami dla złotych jubilatów, z kwiatami i darami. Wojewodę wałbrzyskiego reprezentował Andrzej Gwiazda – wicedyrektor Wydziału Kultury urzędu wojewódzkiego, Wojewódzki Ośrodek Kultury w Dzierżoniowie sama dyrektor – Lidia Zakrzewska, Władze miasta i gminy Jaworzyna Śląska, Jan Dachniak – przewodniczący rady miejskiej i Artur Nazimek – burmistrz. Gościem piotrowickich artystów był również ich miejscowy duszpasterz – ksiądz proboszcz Zenon Bocheński.
Pani Julia, twórczyni teatru „Jacy-Tacy”, otrzymała nagrodę pieniężną i list gratulacyjny od Kazimierza Dejmka – Ministra Kultury i Sztuki. Nagrodę pieniężną przyznał jej także Wojewódzki Ośrodek Kultury w Dzierżoniowie. Cały zespół główną nagrodę, 10 milionów starych złotych, otrzymał w styczniu 1995 roku – z racji inauguracji jubileuszu 50-lecia. Mimo to, w dniu zakończenia obchodów złotych godów teatralnych nie było takiego członka zespołu, który nie był czymś obdarowany: gorącymi słowami za lata pracy społeczno-artystycznej dla dobra ogółu, kwiatami, czy nagrodami rzeczowymi od różnych osób i władz, a przede wszystkim serdecznym „Sto lat” – odśpiewanym przez zebranych na sali. Członkowie zespołu cieszyli się z nagród Pani Julii, bo jej wyróżnienia i nagrody okrywały splendorem wszystkich artystów teatru z Piotrowie Świdnickich.
Po części uroczystej jubileuszowego świętowania nastąpiła część bardziej przyziemna: zabawa taneczna w przytulnej świetlicy i biesiadowanie przy suto, po staropolsku zastawionych stołach. I tutaj też wiejscy artyści pokazali klasę, godną naśladowania, że… można się wesoło bawić przy muzyce, piosence i kielichu nie tracąc nic z godności ludzkiej!
Zdzisław Skarbek skwitował to krótko: „Piotrowice Świdnickie to fenomen kulturowy, i to w każdym wymiarze życia wsi. Pół wieku trwania, przeżywania i oddziaływania na środowisko amatorskiego, wiejskiego teatru nie mogło nie przynieść zbawiennych zmian na lepsze w życiu i obyczaju tej społeczności. Obcowanie z prawdziwą sztuką czyni cuda!”