Przez wiele lat po zakończeniu drugiej wojny światowej, w prasie i nawet w przewodnikach turystycznych szerzono brednię, że pozwolenie na budowę świdnickiego Kościoła Pokoju zakazywało używania przy budowie gwoździ i nakazywało ukończenie budowy w ciągu roku. Obie brednie pokutują niestety i w XXI wieku, o czym między innymi świadczą artykuły w „Gazecie Wrocławskiej” czy nieukazującym się już tygodniku „Kurier Świdnicki”. W tym ostatnim periodyku w numerze z 12.04.2002 roku, czytamy: „Wznoszenie [kościoła] nie mogło trwać dłużej niż rok. Materiałem budowlanym mogły być jedynie: drewno, glina, piasek i słoma.”
Dlatego pozwolę sobie na częściowo swobodne przetłumaczenie z języka niemieckiego „metryki” Kościoła Pokoju. Jest nią zawiłe pismo króla czeskiego Ferdynanda IV z dnia 3 września 1652 r. skierowane do starosty krajowego księstwa świdnicko-jaworskiego barona Ottona von Nostitza. Przedrukował je historyk świdnicki doktor Friedrich Julius Schmidt na stronach 130-131 drugiego tomu swojej „Geschichte der Stadt Schweidnitz” [Historii miasta Świdnicy] wydanej w Świdnicy w roku 1848.
Oto treść tego pisma:
„Ferdynand Czwarty, z łaski bożej na Węgrzech i w Czechach król, arcyksiążę w Austrii i tak dalej.
Drogi i Wierny! Niniejszym łaskawie przypominamy Tobie, że Jego Majestat Cesarz Rzymski, a także Król na Węgrzech i w Czechach, Nasz najłaskawszy i najukochańszy Ojciec, po wniesieniu za pośrednictwem Jego czeskiej kancelarii dworskiej pokornej prośby niekatolickich obywateli naszych miast Świdnicy i Jawora, dotyczącej miejsca na budowę kościoła oraz nabożeństw i praktyk religijnych, wraz z Twoim sprawozdaniem dotyczącym tej prośby, zapoznał się ze sprawą i łaskawie następująco postanowił i zdecydował:
Odnośnie miejsca budowy kościołów zezwolonych na podstawie traktatu pokojowego, ma być tak jak podałeś w przysłanej lokalizacji i na planie. Jednakże łaskawie pozostajemy przy tym, że kościół, plebania i domy dzwonnika będą wzniesione tylko z drewna i gliny.
Ponadto zezwala się obu miastom [Świdnicy i Jaworowi], tak samo i w Głogowie, na dowolne sprawowanie praktyk religijnych, to jest chrztów, ślubów i pogrzebów bez przeszkód ze strony duchownych katolickich. Zanim zbudują swoje kościoły, nie zabraniamy im uczęszczać na nabożeństwa do sąsiednich wsi. Ponadto zapisy, skrypty dłużne i rzeczy, które z dawna istniały, a co do których można udowodnić, że były przeznaczone na cele ich [ewangelickiej] służby bożej, niezwłocznie mają być oddane do ich [ewangelików] dyspozycji.
Z tego powodu niniejszym polecamy Tobie, abyś wykonał łaskawe postanowienie Jego Cesarskiego Majestatu i zawiadomił o tym postanowieniu niekatolickich obywateli obu miast, im też wyznaczone miejsce na budowę kościoła przekazał, budowę zgodnie z ustaleniami umożliwił, a także nie zakazywał udziału w nabożeństwach w sąsiednich wsiach. Masz umożliwić im korzystanie z najłaskawszego postanowienia cesarskiego. To więc masz posłusznie przyjąć do wiadomości i stosowania.
Pozostajemy życzliwi Tobie łaską królewską.
Praga, dnia 3 września roku 1652.
Ferdynand.”