Fabryka Regulatorów "Germania" ▪ Rafał Wietrzyński

Zapewne nie każdy z mieszkańców Świebodzic wie, że dawniej w zabudowaniach przy obecnej ulicy Józefa Piłsudskiego, funkcjonowała jedna ze znanych świebodzickich spółek zegarowych o nazwie: Germania. Na przestrzeni swoich kilkudziesięcioletnich dziejów, przedsiębiorstwo to doświadczyło bardzo burzliwych wydarzeń. W jego historii zdarzały się momenty wzrostu i rozkwitu, ale również okresy zatargów i procesów sądowych. Nie mniej Germania jest dzisiaj uważana za spółkę, która w dziejach świebodzickiego przemysłu zegarowego może poszczycić się bardzo znaczącą ilością wyprodukowanych zegarów, ustępując pod tym względem jedynie koncernowi Gustava Beckera.

Za datę otwarcia fabryki uznaje się dzisiaj 1 października 1871 roku Warto tutaj dodać, że w tym samym roku proklamowano również utworzenie Cesarstwa Niemieckiego z cesarzem Wilhelmem I Hohenzollernem na czele (18 stycznia 1871 roku), dlatego też, na pamiątkę tego wiekopomnego wydarzenia, założyciele świebodzickiej spółki postanowili nazwać ją Germanią. Miejscowa firma była przedsiębiorstwem funkcjonującym początkowo na bazie tzw. spółdzielni (niem. Genossenschaft),(1) czyli dobrowolnego zrzeszenia 17 osób, byłych pracowników koncernu Gustava Beckera, którzy postanowili odejść od swojego dotychczasowego pracodawcy i założyć własny interes.

Lokalizacja spółki (2) nastąpiła poza obrębem starego miasta, przy drodze biegnącej wzdłuż południowej flanki murów miejskich, którą zwano wówczas ulicą Koszarową (niem. Kasernenstrasse).(3) Nazwa przyjęta została od znajdujących się przy niej budynków koszarowych, wybudowanych w 1868 roku dla 2 Śląskiego Batalionu Strzelców (obecnie budynki przy ulicy Polnej). Warto tutaj wspomnieć, że 2 połowa XIX wieku była okresem intensywnej rozbudowy naszego miasta na jego południowych obrzeżach, a lokowane tutaj fabryki i spółki zegarowe były bardzo ważnym czynnikiem miastotwórczym, przyciągającym do Świebodzic wielu nowych osadników, dla których zaczęto wznosić szereg kamienic czynszowych.

Dzięki wykształconej grupie fachowców, dobrze wyposażonej hali produkcyjnej oraz posiadaniu własnej stolarni, Germania rozwijała się z roku na rok. Z zachowanych źródeł wynika, że już w 9 miesięcy po otwarciu fabryki, jej mury opuścił tysięczny zegar.(4) Do 1881 roku tutejsze przedsiębiorstwo wyprodukowało kolejne 55 tysięcy sztuk, a w 1891 roku liczba ta wzrosła do 170 tysięcy czasomierzy. Ogólnie przyjmuje się, że w całej historii istnienia spółki – czyli do czerwca 1899 roku – stworzono tutaj ponad ćwierć miliona „frejburskich regulatorów„.(5) Dzięki tak dużej ilości wyprodukowanych egzemplarzy można dziś przyjąć, że średnia produkcja wynosiła tutaj około 9.200 sztuk rocznie, chociaż w historii naszego przedsiębiorstwa zdarzały się też lata, gdzie wydajność ta była jeszcze lepsza.

Większość zegarów produkowanych przez Germanię (6) charakteryzowała się specjalnym znakiem handlowym (tzw. sygnaturą), który umieszczany był na obudowach lub mechanizmach zegarowych. Znak ten – przedstawiany w formie kotwicy zwieńczonej koroną i skrótem RG – był bardzo zbliżony w swoim wyglądzie do sygnatury zegarów pochodzących z fabryk Gustava Beckera. Dlatego z tej to przyczyny wybuchł w 1875 roku długotrwały spór pomiędzy obu firmami. Wielki koncern zegarowy ze Świebodzic oskarżał w nim naszą spółkę o bezprawne wykorzystywanie znaku towarowego, który już wcześniej był zarejestrowany i przypisany wyłącznie do zegarów Beckera. Spór, który ciągnął się latami i wielokrotnie kończył się sprawami sądowymi, przyczynił się w końcu do opracowania i wprowadzenia przez Germanię nowej sygnatury, która została oficjalnie zarejestrowana w dniu 12 listopada 1896 roku.

Zatarg z Beckerem nie wpłynął pozytywnie na wizerunek naszej firmy. Niektórzy próbowali nawet osłabić renomę i prestiż produktów Germanii, czego przykładem może być m.in. relacja ze Śląskiej Wystawy Rzemiosła i Przemysłu we Wrocławiu z 1881 roku, zamieszczona na łamach czasopisma Deutsche Uhrmacher Zeitung. Podczas gdy o zegarach Beckera rozpisywano się tu z dużym uznaniem i zachwytem, tak o Germanii napisano, że:

„…chociaż sama firma podejmuje starania by zdobyć uznanie w zakresie produkcji zegarów, to jednak jest ono znacznie niższe niż pozostałych dwóch fabryk ze Świebodzic (tj. Beckera i Endlera). Wprawdzie mechanizmy zegarowe są dobre, to jednak (…) wykonanie obudowy oraz rzeźby jest bardzo prymitywne i źle dostosowane do konkursu wystawy…”(7)

Niezbyt przychylna recenzja prasowa, nie przeszkadzała Germanii dalej się rozwijać. W 1879 roku nasze przedsiębiorstwo zaprezentowało na 16. Targach Rzemiosła we Wrocławiu swój nowy regulator z sekundnikiem. Natomiast trzy lata później doszło do wyboru nowego zarządu firmy. Wówczas to na czele spółki stanął H. Neumann, zaś jego zastępcą został Karol Ansorge. W zarządzie firmy zasiedli jeszcze Gottlieb Ansorge, Julius Wenzel oraz Karl Krause (pełniący również rolę księgowego w spółce).(8) W 1898 roku udało się także Germaniizarejestrować tzw. wzór użytkowy dla pewnego rodzaju mechanizmu zegarowego.

Pod koniec XIX wieku cały świebodzicki przemysł zegarmistrzowski został dotknięty znaczącym kryzysem gospodarczym. Był on głównie spowodowany wzajemną konkurencją między istniejącymi na terenie naszego miasta spółkami zegarowymi, trudnościami związanymi z pozyskiwaniem nowych kredytów czy też zamknięciem niektórych rynków zbytu. Sytuacja ta nie ominęła także Germanii, która musiała znacznie zredukować i ograniczyć swoje zdolności produkcyjne. Dlatego też, kierownictwo niektórych spółek zegarowych, zaczęło coraz bardziej myśleć i domagać się wspólnego połączenia sił i stworzenia na terenie Świebodzic jednej silnej kompanii zegarowej. Do ostatecznego porozumienia doszło w tej sprawie w czerwcu 1899 roku, kiedy to kilku miejscowych producentów zegarów postanowiło zawrzeć sojusz i powołać do życia nową spółkę o nazwie: Zjednoczenie Świebodzickich Fabryk Zegarów S.A., dawniej Gustav Becker (tzw. VFU). Oprócz naszej Germanii, w skład tego dużego przedsięwzięcia weszły także inne świebodzickie przedsiębiorstwa zegarowe tj: A. Willmann & Co, Concordia, Kappel & Co, Carl Böhm oraz sam koncern Gustava Beckera.

Wielu historyków dzisiaj uważa, że doprowadzenie do fuzji i stworzenie w ten sposób nowej dużej kompanii zegarowej w Świebodzicach, miało głównie na celu wzmocnienie całej branży zegarmistrzowskiej w Niemczech przeciwko Francji.(9) Sojusz świebodzickich producentów czasomierzy w porozumieniu z przedsiębiorcami ze Schwarzwaldu (głównie z Junghansem)(10) miał zagwarantować stabilność cen na krajowym rynku. Ustalono również, że sprzedaż „frejburskich” zegarów i skrzyń zegarowych dla odbiorców detalicznych i hurtowników na terenie całych Niemiec będzie odbywać się za pośrednictwem koncernu Gustava Beckera.(11)

Wejście Germanii w skład prężnego Zjednoczenia Świebodzickich Fabryk Zegarów zakończyło historię naszego przedsiębiorstwa jako samodzielnej spółki zegarowej. Dzisiaj nie wiadomo jak długo zabudowania gospodarcze przy ulicy Józefa Piłsudskiego posłużyły do dalszej produkcji czasomierzy (lub ich części) w naszym mieście.

Przypisy:

1. Firma w swojej 28-letniej historii kilkakrotnie zmieniała właścicieli i formy własności.

2. Germania początkowo (do czerwca 1872 roku) funkcjonowała w wynajętych przez swoich pracowników pomieszczeniach. Dzisiaj jednak nie wiadomo, w której części Świebodzic miało to miejsce.

3. Od 1878 roku nazwa ulicy została przemianowana na Marienstrasse (na cześć Marii v. Kramsta, wielkiej lokalnej filantropki).

4. Było to dokładnie 30 czerwca 1872 roku.

5. Najwyższy seryjny numer jaki zachował się na zegarze Germanii wynosi 256.783 i jest w przybliżeniu datowany na koniec 1898 lub początek 1899 roku

6. Były to głównie regulatory, zegary produkowane na użytek gospodarstw domowych oraz tzw. zegary podróżne (Reisewecker).

7. Die Uhren auf der Schlesischen Gewerbe- und Industrie – Ausstellung in Breslau (w: Deutsche Uhrmacher-Zeitung, nr 20 z 15 października 1881 roku, s. 153).

8. H.H. Schmid: Lexikon der Deutschen Uhrenindustrie 1850-1980: Firme-nadressen, Fertigungsprogramm, Firmenzeichen, Markennamen, Firmengeschichten. Herausgeber, Deutsche Gesellschaft für Chronometrie 2017, tom II, s. 183.

9. Na przełomie XIX i XX wieku Niemcy prowadzili bardzo ożywioną ekspansję kolonialną na całym świecie, która budziła wiele sprzeciwów ze strony innych mocarstw europejskich (głównie Francji i Wielkiej Brytanii). Na tym tle dochodziło do wielu napięć politycznych pomiędzy rywalizującymi mocarstwami, które zazwyczaj odbijały się negatywnie na międzynarodowej wymianie handlowej.

10. W tamtym okresie koncern braci Junghans ze Schwarzwaldu uchodził za jednego z największych producentów zegarów na świecie.

11. Sprzedaż dotyczyła głównie spółek, które weszły w skład VFU.

Wykaz źródeł:

1. H.H. Schmid: Lexikon der Deutschen Uhrenindustrie 1850-1980: Firmenadressen, Fertigungsprogramm, Firmenzeichen, Markennamen, Firmengeschichten. Herausgeber, Deutsche Gesellschaft für Chronometrie 2012;

2. Die Uhren auf der Schlesischen Gewerbe- und Industrie – Ausstellung in Breslau (w: Deutsche Uhrmacher-Zeitung, nr 20 z 15 października 1881 roku, s. 153);

3. Germania – History and Identification,(w: www.mb.nawcc.org);

4. R. Wietrzyński: Śladami świebodzickich zabytków, Świebodzice 2015.

2 thoughts on “Fabryka Regulatorów "Germania" ▪ Rafał Wietrzyński”
  1. Andrzej Osoliński

    Bardzo zaciekawił mnie ten tekst.Jestem miłośnikiem
    zegarów GB. Posiadam Germanię.Czy może jest jakiś kontakt z kimś, kto może poszerzyć wiedzę na temat GB.
    pozdrawiam Andrzej

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top