Fortuna oraz Borussia są kolejnymi spółkami zegarowymi, które ze zmiennym szczęściem funkcjonowały na terenie Świebodzic. Były to raczej niewielkie przedsiębiorstwa i nie odegrały one zbyt znaczącej roli w historii świebodzickiego przemysłu zegarowego. Ze względu na zbyt dużą konkurencję na lokalnym rynku nie utrzymały się zbyt długo w zegarowym biznesie i po kilku latach swojej działalności ogłosiły upadłość.
Pierwszą z nich była fabryka regulatorów Fortuna (niem. Die Regulator-Uhren-Fabrik „Fortuna”) założona pod koniec lat 70. XIX wieku na zasadach spółdzielni pracowniczej (zarejestrowana została w świdnickim sądzie w dniu 7 lipca 1879 r.).(1) Dzięki zachowanej reklamie z 1879 roku – opublikowanej na łamach Deutsche Uhrmacher Zeitung – wynika, że firma ta specjalizowała się przede wszystkim w produkcji zdobionych i stylowych zegarów-regulatorów. W późniejszym czasie oferta ta powiększyła się także o produkcję obudów zegarowych. Pierwsze lata działalności Fortuny musiały być dość pomyślne, skoro na początku lat 80. XIX stulecia spółkę było stać na wybudowanie sobie nowej siedziby na terenie naszego miasta.(2) Oficjalne otwarcie nowego budynku odbyło się tu 30 lipca 1881 roku a sama fabryka wyposażona została w najnowsze, jak na tamte czasy, maszyny.(3)
W 1882 r. doszło do zmian w zarządzie spółki. Wówczas to na Walnym Zgromadzeniu, które odbyło się w dniu 25 czerwca podjęto decyzję o wyłonieniu nowego zarządu na czele, którego stanął niejaki Otto Richter ze Świebodzic. Oprócz niego w skład kierownictwa przedsiębiorstwa wszedł także Robert Brückner (jako główny kasjer) oraz Carl Klose, któremu powierzono pieczę nad całym magazynem w firmie.
Czasy w jakich przyszło działać Fortunie do łatwych jednak nie należały. Na terenie Świebodzic już wtedy panowała dość silna konkurencja wśród miejscowych przedsiębiorstw zegarowych. Mimo tego świebodzicka spółka próbowała się rozwijać i pomnażać swoje kontrakty. Niektóre źródła wspominają nawet, że tutejsze przedsiębiorstwo mogło rozpocząć produkcję tzw. zegarów „rocznych” (nakręcanych raz na 400 dni) opartą o współpracę ze znanym niemieckim konstruktorem i zegarmistrzem – Antonem Harderem (1811-1888).(4) Jednak tą informację należy dzisiaj kierować pod adresem innej Fortuny, pochodzącej z Tribergu w Schwarzwaldzie.
Obecnie nie wiadomo ile zegarów wyprodukowano w całej historii istnienia naszej spółki. Nie znamy liczby zatrudnionych tutaj pracowników, ani też wyglądu sygnatury, jaka mogła być umieszczana na zegarach Fortuny. Po raz ostatni dowiadujemy się o naszym przedsiębiorstwie w połowie 1888 roku, kiedy to na łamach dobrze znanej nam już gazety, Deutsche Uhrmacher Zeitung, ogłoszono przymusową licytację majątku świebodzickiej firmy. Fortunę wyceniono wówczas na 45 tysięcy marek. Majątek ten składał się z budynku fabrycznego wyposażonego w maszyny oraz terenu o powierzchni 61 arów. Aktywa były także ubezpieczone na wartość 51 tysięcy marek.(5) Przyczyną upadłości naszej firmy było – jak się dzisiaj przypuszcza – jej poważne zadłużenie i nieuregulowane zobowiązania finansowe.
W tym samym roku, kiedy ogłaszano upadłość Fortuny, na terenie Świebodzic pojawiła się inna wytwórnia zegarów o nazwie: Regulator-Uhren-Fabrik Borussia, zarejestrowana w dniu 1 października 1888 roku. Wiele wskazuje na to, że właściciele nowo tworzącej się firmy zegarowej – a więc byli pracownicy fabryk Beckera – mogli przejąć majątek bankrutującej Fortuny.
W nowo powstałej spółce początkowo produkowano mechanizmy zegarowe w kilku rodzajach, o czym przekonuje nas m.in. reklama firmy z 1889 roku, zamieszczona w Deutsche Uhrmacher Zeitung. Z czasem nasza firma stała się także producentem kompletnych zegarów (wolnostojących, ściennych i tzw. regulatorów), na których umieszczano charakterystyczny znak handlowy (sygnaturę). Był to okrąg wewnątrz, którego znajdował się trójkąt z inicjałami świebodzickiej spółki (U.F.B.). Natomiast w dolnej części okręgu (pod trójkątem) umieszczono nazwę naszego miasta: Freiburg i Schl.
Dzisiaj szacuję się, że w krótkiej, niespełna 6-letniej, historii istnienia firmy wyprodukowano w niej niewiele ponad 40 tysięcy zegarów. Z zachowanych informacji wynika też, że tutejsze przedsiębiorstwo zegarowe zostało rozwiązane w 1894 r. na ogólnym posiedzeniu zarządu. Być może przyczynił się do tego wielki kryzys ekonomiczny z końca XIX stulecia, jaki dotknął cały przemysł zegarowy w naszym mieście, i którego nie udało się przetrwać miejscowej firmie.
Przypisy:
1. Warto zauważyć, że świebodzicka spółka była trzecią niemiecką firmą zegarową, która nosiła taką samą nazwę, nadaną jej na cześć rzymskiej bogini szczęścia i pomyślności Dwie pozostałe fabryki zegarów o nazwie Fortuna znajdowały się w Tribergu i Schwenningen.
2. Dzisiaj nie wiadomo, w którym miejscu Świebodzic usadowiła się nasza firma.
3. Deutsche Uhrmacher Zeitung, nr 1 z lipca 1888 roku.
4. Znana strona internetowa – Mikrolisk, poświęcona historii sygnatur spółek zegarowych podaje, że firma Fortuna ze Świebodzic była producentem regulatorów i właśnie zegarów rocznych (http://mikrolisk.de). Warto tutaj jednak zaznaczyć, że produkcję „roczniaków” próbowali wcześniej na terenie Świebodzic rozwijać inni producenci zegarów: A. Willmann & Co oraz Gustav Becker.
Wykaz źródeł:
1. Deutsche Uhrmacher Zeitung (nr 19 z 1879 oraz 12 z 1889 roku);
2. Deutsche Uhrmacher Zeitung, nr 13 z lipca 1888 roku;
3. Fortuna? (www.mb.nawcc.org);
4. H.H. Schmid: Lexikon der Deutschen Uhrenindustrie 1850–1980: Firmenadressen, Fertigungsprogramm, Firmenzeichen, Markennamen, Firmengeschichten. Herausgeber, Deutsche Gesellschaft für Chronometrie 2012.